Szymek, Wania i Wesołe Święta... z Wielkanocnym jajem.
Kibice Izolatora Boguchwała będą mieć wesołe święta Wielkiej Nocy. Biało-zieloni pomimo drobnych i niespodziewanych przeciwności losu po raz drugi w tym sezonie pokonali Lubliniankę Lublin.
Tym razem nasza drużyna wygrała wyjazdowe spotkanie 2:1 po bramkach Mateusza Wanata i Krzysztofa Szymańskiego. Co ciekawe przy obydwu trafieniach wymienieni zawodnicy pełnili zamiennie role asystenta bądź egezkutora.
Zanim jednak trafiać zaczął Izolator gola zdobyli gospodarze. Stało się to po naszej stracie w środku pola i szybkiej akcji zawodników Lublinianki. Na szczęście nasza drużyna zareagowała poprawnie i już po 14-nastu minutach wyszła na prowadzenie. Najpierw po podaniu Szymańskiego z ostrego kąta pod poprzeczkę strzelił Mateusz Wanat. Następnie Wania zrewanżował się Szymkowi prostopadłym podaniem, po którym drugi z naszych napastników oddał strzał i ostatecznie dobił głową odbitą przez bramkarza piłkę.
Dzięki wygranej w Lublinie przy jednoczesnym remisie Tomasovii ze Stalą Kraśnik Izolator awansował na 5. miejsce w ligowej tabeli.
Za tydzień Izolator zagra na IzoArenie z Orłem Przeworsk i będzie miał wyjątkową okazję by zrehabilitować się i zrewanżować rywalowi za porażkę w rundzie jesiennej. Pierwotnie spotkanie miało być rozegrane w niedzielę 27. kwietnia. Niewykluczone, że zostanie przesunięte o jeden dzień o czym na pewno poinformujemy na naszej stronie.
Lublinianka Lublin - Izolator Boguchwała 1:2 (1:2)
Bramki: Kucharzewski - Wanat, Szymański
Izolator: Pawlus - Szyszka, Burak, Brogowski, Róg - Bukała, Skała, Karwat (75 Domin), Tyburczy - Wanat (70 Bereś), Szymański