Izolator Boguchwała odniósł szóste sparingowe zwycięstwo. Biało-zieloni na IzoArenie pokonali rzeszowską Stal 3:1 (1:0) po bramkach Michała Beresia, Bartka Karwata i Jacka Tyburczego po widowisku stojacym na całkiem niezłym, ligowym poziomie.

Stal Rzeszów, do niedawna jeszcze drugoligowiec wyosko postawił poprzeczkę. W pierwszej części meczu Biało-zieloni skupili się na grze defensywnej i kontrach. Stal przeważała, dłużej utrzymywała się przy piłce ale gra defensywna Izolatora stosunkowo skutecznie rozbijała ataki rywala. Pomimo to Stal stworzyła sobie dwie świetne sytuacje do zdobycia bramki. Bardzo dobrze jednak spisywał się broniący w pierwszej części meczu Paweł Pawlus, który świetnie wyczuwał intencje oddających strzały rywali. Izolator w tej części meczu stworzył sobie dwie dogone okazje z czego w pierwszej wybity z rytmu Michał Bereś nie zdołał oddać strzału. Przy drugiej po genialnym zagraniu Krzyśka Domina Bero zdobył bramkę dla Izolacji.

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.

Druga połowa rozpoczęła się od stosunkowo szybkiego wyrówania stanu meczu. Dorzucona w pole karne piłka wpadłą w gąszcz zawodników, następnie na skrzydło skąd została dograna na piąty metr do psamotnionego Sebastiana Brockiego. Broki bez problemów umieścił piłkę w bramce Izolacji.

Ta część spotkania była już bardziej wyrównana. Co prawda nieco lepiej piłką operowała Stal ale Izolator budował dużo więcej akcji i i robił to nieco cierpliwiej.

Biało-zieloni ponownie wyszli na prowadzenie po faulu na Michale Beresiu. Bero został w biegu powalony w samym narożniku pola karnego. Jedenstkę na bramkę zamienił Bartek Karwat. Dalsza część meczu to wymiana ciosów, które lepiej przyjmowali zawodnicy Izolatora. Zawodnicy gospodarzy kilka razy dali się złapać na spalony natomiast strzały rywali z daleka mijały bramkę Izolatora, której w drugiej części strzegli Korziewicz a następnie Karzuba. Korziu popisał się świetną obroną potężnego strzału zza pola karnego, który wyekspediował na rzut rożny.

Trzeci gol dla Izolacji padł po podaniu Łukasza Wójcika, który wypuścił w bój Jaka Tyburczego. W tej sytuacji zaspał nieco obrońca Stali. Jaco z kolei w nie dający się opisać sposób zwiódł Beszczyńskiego i wbiegł z piłką do bramki.

Pomimo sparingowego charakteru spotkania nie można powiedzieć, że Stal zlekceważyła Izolację. Rywal posiada bardzo dobrą drużnę, która dała się we znaki Izolacji szczególnie w pierwszej części spotkania. Izolator zagrał bardziej defensywnie i cierpliwie czekał na swoje okazje. Cierpliwość została nagrodzona zwycięstwem.

Po meczu trener Opaliński powiedział jednak: Mam mieszane uczucia. Oczywiście cieszę się z wyniku. Stal to bardzo dobra drużyna. Ale widzę też mnóstwo mankamentów w naszej grze, nad którymi musimy popracować.

Izolator Boguchwała - Stal Rzeszów 3:1 (1:0)

Bramki: Bereś, Karwat, Tyburczy - Brocki

Izolator I połowa: Pawlus - Ćwikła, Burak, Brogowski, Dziedzić (Świder) - Bereś, Cupryś, A, Wójcik, Domin - Karwat, Szymański

Izolator II połowa: Korziewicz (Kaszuba) - Świder, Dąbek, Burak (Brogowski), Ćwikła - Bereś (Bukała), Skiba, A. Wójcik (Cupryś), Tyburczy - Ł. Wójcik, Rzeźnik

Wkrótce fotorelacja oraz bramki ze spotkania.