Najwyższy poziom ligowy Izolator uzyskał w sezonie 1986/87 zajmując 3. miejsce w ówczesnej III lidze (trzeci poziom rozgrywkowy w Polsce).

Dwóch średnio zadowolonych.

izolatoraviaIzolator Boguchwała zremisował z Avią Świdnik 1:1 (1:1) w pierwszym oficjalnym w 2015 roku spotkaniu ligowym rozegranym w niedzielę 15. marca na IzoArenie w Boguchwale.

Pojedynek mógł się podobać. Było dużo walki, kilka ciekawych akcji, okazji bramkowych, strzałów i aż 9 żółtych kartek. Mało było natomiast bramek. Izolator oprócz wyrównującego gola jeszcze dwa razy umieścił piłkę w siatce Avii ale arbiter spotkania tych bramek nie uznał. Jedna decyzja była bardziej słuszna druga bardziej niesłuszna. Weryfikacja wideo nie określa jednoznacznie czy Jacek Tyburczy był na spalonym czy nie. Wydaje się, że w momencie podania był w jednej linii z obrońcą a asystent za moment podania uznał ten, w którym ujrzał piłkę wypadającą z gąszczu zawodników.

Izolator mógł to spotkanie wygrać ale mógł także przegrać. Bo i nasza drużyna miała niezłe sytuacja i miała takie drużyna gości. Przez całe spotkanie ekipy naprzemiennie zyskiwały przewagę. Tylko krótkimi fragmentami spotkanie było wyrównane. Podsumowując cały mecz remis można uznać za wynik sprawiedliwy aczkolwiek chyba nieco więcej okazji miał Izolator.

 

Obydwie drużyny spotkanie rozpoczęły asekuracyjnie. Pierwszy strzał na bramkę oddała Izolacja w 16. minucie. Jednak uderzenie głową Jacka Tyburczego bez problemu złapał Gieresz. Minutę później po pierwszej groźniejszej okazji Avii padła bramka. Niezłym zwodem popisał się Mazurek, który uciekł naszemu obrońcy do końcowej linii i zagrał na przedpole bramkowe. Tam akcję zamknął Byszewski. Przez kilka kolejnych minut wydawało się, że Avia już uzyskała przewagę. Goście coraz śmielej atakowali ale oddali tylko dwa - ostatecznie niegroźne strzały z daleka. Izolator nie dał jednak Avii rozwinąć skrzydeł i przeprowadził równie ładną akcję, w której kluczową role spełnił boczny obrońca Izolatora - Szymon Kardyś. Popularny Kardamon wygrał na skrzydle walkę z obrońcą, zbiegł w kierunku bramki i wycofał piłkę na 16. metr do Skiby. Skibcia uderzeniem lewą nogą pokonał bramkarza gości.

Tym razem to Izolator złapał wiatr w żagle. Kolejne dwie okazje miała nasza drużyna. Po dośrodkowaniu Tyburczego Gieresza pokonał głową Bereś ale sędzia uznał, że nasz napastnik dośrodkował już zza końcowej linii. Kilka chwil później główkował Tyburczy. Główka okazała się ręką, piłka obok słupka opuściła plac gry a Jacek ujrzał żółtą kartkę. W odpowiedzi żółtą kartą został upomniany Wróbel, który próbował w "szesnastce" Izolatora wymusić rzut karny. Kolejna akcja Izolatora zakończyła się główką Arkadiusza Buraka ale główką bardzo niecelną. Ostatnia ciekawsza okazja do zdobycia bramki w pierwszej połowie należała do Izolatora. z Rzutu wolnego uderzał Jaromir Skiba, piłka musnęła mur i o centymetry minęła spojenie słupka z poprzeczką. Chwilę później arbiter zakończył pierwszą odsłonę.

Druga część meczu zaczęła się od przewagi Izolatora. Dość powiedzieć, że na dośrodkowanie Dąbka, którego nie udało się zamknąć nabiegającym zawodnikom, nieuznanym golu Jacka Tyburczego i kolejnych dwóch okazjach Jacka po dośrodkowaniach Kardysia Avia odpowiedziała dopiero w 57. minucie rzutem rożnym bez historii.

Avia jednak nie powiedziała ostatniego słowa. W 68. i 70. minucie goście byli o włos od zdobycia bramki. Bardzo dobrze bite dośrodkowania wślizgiem próbowali zamknąć rywale ale brakło kilku centymetrów.

Ostatnia groźna okazja w spotkaniu ponownie należała do Izolatora. Odwrócony tyłem do bramki Jacek Tyburczy zgrał dośrodkowaną piłkę Michałowi Beresiowi. Ten uderzył mocno, po ziemi ale Gieresz był na posterunku. Do końca spotkania na boisku oglądaliśmy szarpane widowisko, które dodatkowo przerywane było serią zmian.

Stosunkowo miękka murawa dała się we znaki zawodnikom obydwu ekip przez co kontry nie miały już takiego rozmachu jak w początkowej fazie spotkania. Mnożyły się także niedokładne podania i straty.

Ostatecznie arbiter zakończył to pełne walki (9 żółtych kartek) spotkanie, w którym mogło i powinno paść więcej bramek. Tradycyjnie już jednak w pojedynkach Izolatora z Avią na nadmiar bramek narzekać nie można było.

W najbliższą sobotę Biało-zieloni zagrają z Motorem na Arena Lublin. Początek meczu o rzadko spotykanej porze - o godzinie 19:00.

Izolator Boguchwała - Avia Świdnik 1:1 (1:1)

Bramki: Skiba 25 - Byszewski 17.

Izolator: Pawlus - Dziedzic (69. Szymański), Dąbek, Brogowski, Kardyś - Bereś (81. Domin), Skiba, Arkadiusz Burak, Sitek - Karwat, Tyburczy (81. Rzeźnik)

Avia: Gieresz - Gawron (90+ Starok), Bednarek, Czępiński, Nowak, Wróbel (66. Sadło), Sadio, Orzędowski (76. Koprucha), Byszewski, Mazurek, Oziemczuk (84. Wołos)

Żółte kartki: Tyburczy, Dziedzic, Dąbek, Burak - Byszewski, Wróbel, Czępiński, Mazurek, Oziemczuk

Sędziował: Łaszkiewicz (Zamość)

Kibiców: 250

Sponsorzy

Ostatnie spotkanie

17. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 18.11.2023, 11:00
IZO_ARENA (Boguchwała)

 

1:2

IZOLATOR BOGUCHWAŁA
(0:1)
COSMOS NOWOTANIEC

Gramy

IZO-ARENA

Przerwa zimowa (2)

przerwazimowa

SocialMedia

socialmedia 01.2020

IzOnline

Odwiedza nas 150 gości oraz 0 użytkowników.

PRAWA AUTORSKIE 2005-2015
ZAKŁADOWY KLUB SPORTOWY
IZOLATOR BOGUCHWAŁA