W herbie klubu widnieje czerwona błyskawica oraz izolator, które nawiązują do historii powstania klubu oraz właściciela i sponsora drużyny.

Zacięty mecz, mnóstwo emocji. 7 goli. 0 punktów.

izolatorkrosniankaZacięty bój stoczyli w dniu dzisiejszym zawodnicy Izolatora Boguchwała oraz Karpat Krosno w ramach 5. kolejki III ligi. Kto na IzoArenę nie przybył - powinien żałować. Wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie, a emocjami można by było obdzielić kilka spotkań.

Biało-zieloni, chociaż przegrali, to na pewno wstydu nie przynieśli. Nasza drużyna walczyła bardzo dzielnie i pomimo tego, że nie była faworytem spotkania, to jednak stoczyła wyrównany bój z Karpatami.

Karpaty jako pierwsze wyszły na prowadzenie  w 21. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka spadła pod nogę Patrykowi Kapuścińskiemu, który będąc w zasadzie tylem do bramki, uderzył instynktownie. Piłka wpadła do siatki obok zaskoczonego Dawida Świdra. Izolator odpowiedział po bardzo ładnej i składnej akcji w 27 minucie meczu. Znakomitą asystą popisał się występujący na prawej pomocy Łukasz Wójcik, który dograł na piąty metr. Tam defensora Karpat ubiegł Damian Karwacki i oddał mocny strzał w długi róg. Piłka odbiła się od przeciwległego słupka i wpadła do bramki.

Tylko minutę Izolator cieszył się z wyrównania. Karpaty ponownie wyszły na prowadzenie. Tym razem przy dośrodkowaniu błąd popełnił nasz bramkarz, którego uprzedził Bartłomiej Buczek. Napastnik gości zmieścił piłkę w wąskiej szczelinie pomiędzy bramkarzem a słupkiem.

Biało-zieloni jednak nie zniechęcili się szybko straconą bramką. Kolejny raz wynik remisowy pojawił się na tablicy w 36. minucie. Świetne dośrodkowanie z rzutu wolnego posłał na długi słupek Konrad Cupryś. A tam fantastycznym szczupakiem popisał się Zbigniew Dąbek, który głową wpakował piłkę do bramki.

Wynik do przerwy już się nie zmienił. Warto dodać, że Izolator miał w pierwszej części jeszcze jedną znakomitą okazję do zdobycia gola. I była to pierwsza w całym meczu groźna okazja dla obydwu drużyn. Sam na sam z bramkarzem Karpat dynamicznie wyszedł Krzysiek Szymański. Strzał naszego napastnika jednak nie znalazł drogi do bramki.

Izolator wyszedł na prowadzenie 15 minut po rozpoczęciu drugiej połowy. Po rzucie rożnym zbyt krótko wybita piłka trafiła pod nogi Adriana Buraka, który długo składał się do strzału i oddał, wydawało by się niegroźny strzał. Piłka zmierzała pomiędzy dwoma obrońcami i bramkarzem Karpat. I po nieporozumieniu pomiędzy nimi, piłka po koźle wpadła do bramki. W 63. minucie ponownie mieliśmy remis. Szybka kontra wyprowadzona przez Piątkowskiego i jego precyzyjne podanie na bramkę zamienił Zaremba. Ten sam zawodnik ustalił wynik meczu w 84. minucie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne trafiło w gąszcz walczących o piłkę zawodników. Najwyżej do niej wyskoczył właśnie Zaremba, który głową pokonał Świdra.

Po raz kolejny naszym zawodnikom nie można odmówić walki, ambicji i zaangażowania. Zwycięstwo było stosunkowo blisko. Remis był na wyciągnięcie ręki. Przegrywamy po raz kolejny tracąc gola w ostatnich minutach.

Karpaty okazały się lepsze jedynie o jedną bramkę. Niestety o bramkę na wagę 3. punktów. Remis pewnie by nikogo nie zasmucił. Ale remisu nie ma. Była zacięta i ambitna walka.

Izolator musiał sobie radzić ponownie bez kontuzjowanych Miłosza Lewandowskiego, Jacka Tyburczego, Patryka Roga i dopiero wracajacego do treningów Krzyśka Domina. Wystąpić z powodu choroby nie mógł kapitan drużyny - Bartek Karwat. Pomimo braku tylu ważnych zawodników nasza drużyna pokazała charakter i na pewno zasłużyła choćby na punkt.

W trakcie spotkania bardzo nieprzyjemnej kontuzji kolana nabawił się były zawodnik Izolatora - Jaromir Skiba. Skibcia był załamany tym faktem i na pewno powrotu na IzoArenę nie będzie mile wpominał, pomimo zwycięstwa jego drużyny. Byłemu zawodnikowi Izolatora życzymy jak najszybszego powrótu do zdrowia!

Za Izolatorem koniec morderczej serii spotkań z faworytami ligi. Niestety w tych meczach nie zdobyliśmy ani jednego punktu natomiast mamy spory bagaż bramek.

W najbliższą niedzielę Izolator zmierzy się na wyjeździe z Tomasovią Tomaszów Lubelski.

Izolator Boguchwała - Karpaty Krosno 3:4 (2:2)

Bramki: Karwacki 27, Dąbek 36, Burak 59 - Kapuściński 21, Buczek 28, Zaremba 63, 84

Izolator: Świder- Kardyś, Brogowski, Dąbek, Dziedzic - Sitek (77' Ziobro), Adrian Burak, Cupryś (71' Hajnas), Karwacki - Wójcik (86' Lekki), Szymański

Karpaty: Stępień- Kolbusz, Chmielowski, Kapuściński, Sikorski, Piątkowski, Nikanowycz, Skiba (45' Krzysztoń), Kasza (46' Siepierski), Zaremba (90+' Telesz), Buczek (68' Fundakowski)

Żółte kartki: Kardyś - Buczek, Piątkowski

Sędziował: Tomasz Mroczek (Krosno)

Widzów 450.

Sponsorzy

Ostatnie spotkanie

22. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 06.04.2024, 11:00
IZO_ARENA (Boguchwała)

 

2:1

IZOLATOR BOGUCHWAŁA
(1:1)
Głogovia Głogów Małopolski

Następne spotkanie

23. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 13.04.2024, 16:00
ŁAŃCUT

 

-:-

STAL ŁAŃCUT
(-:-)
IZOLATOR BOGUCHWAŁA

Gramy

IZO-ARENA

Przerwa zimowa (2)

przerwazimowa

SocialMedia

socialmedia 01.2020

IzOnline

Odwiedza nas 61 gości oraz 0 użytkowników.

PRAWA AUTORSKIE 2005-2015
ZAKŁADOWY KLUB SPORTOWY
IZOLATOR BOGUCHWAŁA