Powrotów czas. Drugi remis.
Izolator Boguchwała zremisował na wyjeździe z Lublinianką Lublin 1:1 w spotkaniu 13. kolejki III ligi lubelsko-podkarpackiej. To drugi w sezonie i drugi z rzędu remis Izolatora w stosunku 1:1.
Boguchwalski team w pojedynku z 13. drużyną poprzedniego sezonu na pewno faworytem nie był. Jednak tylko osoby oceniające potencjał Izolatora zaledwie na podstawie zajmowanej przez naszą drużynę pozycji w tabeli mógł zakładać, że Lublinianka wygra łatwo, szybko i przyjemnie.
Jak pokazały spotkania chociażby z Karpatami, Wólczanką czy Sokołem Sieniawa Izolator nie muruje bramki licząc o jak najniższy wymiar kary. Biało-zieloni okazje bramkowe tworzą i bramki strzelają. Problem polegał na tym, że zbyt dużo ich traciliśmy.
W drugim w tej rundzie spotkaniu rozegranym w Lublinie Izolator ponownie pokazał ofensywny futbol, który mógł się podobać szczególnie w pierwszej odsłonie meczu. Ta była widowiskowa i pełna okazji bramkowych dla obydwu stron. Groźniejsze tworzyli gospodarze jednak udany powrót na Arenę Lublin zaliczył Miłosz Lewandowski, który w kilku sytuacjach wykazał się bramkarskim kunsztem. Przypomnijmy, że to w spotkaniu 4. kolejki rozgrywanym właśnie na Arenie Lublin przeciwko Motorowi Lewy doznał urazu, który wykluczył go z gry na niecałe 9 spotkań. Spotkań, w trakcie których Biało-zieloni zdobyli zaledwie 4 punkty.
Niezwykle ważny jest także powrót do drużyny z zagranicznych wojaży wychowanka Izolacji Arkadiusza Buraka. Młodszy brat Adriana w bieżącym tygodniu wrócił do treningów. Defensywny pomocnik Izolacji także miał okazję wystąpić na Arenie Lublin w dzisiejszym spotkaniu. Trwało to zaledwie 5 minut (Arek zmienił Pawła Dziedzica w 85. minucie) ale jego powrót jest niezwykle istotny.
W obecnej chwili trener Izolatora ma do dyspozycji w zasadzie pełny skład. Po kontuzjach do gry wrócili bramkarz Miłosz Lewandowski, napastnicy Jacek Tyburczy (2 bramki w ostatnich dwóch spotkaniach) i Patryk Róg oraz pomocnik Krzysztof Domin. Z zagranicy wrócił Arkadiusz Burak a formę łapie Bartek Karwat. Drużyna powinna nabierać pewności siebie bo dopiero teraz, gdy dysponujemy pełnym składem murawy boisk zweryfikują jaką drużyną w sezonie 2015/16 jest Izolator.
Warto dodać, że w spotkaniu w Lublinie nasza ekipa występowała bez pauzującego za czerwoną kartkę Szymona Kardysia oraz lekko kontuzjowanego Zbigniewa Dąbka, czyli dwóch filarów naszej defensywy.
Remis w Lublinie na pewno jest cenny chociaż nie zmienia naszej sytuacji w tabeli.
W najbliższą sobotę, 17. października Izolator na IzoArenie podejmie absolutnego beniaminka III ligi - Piasta Tuczempy. Na pewno nie będzie to jednak łatwe spotkanie. Piast bowiem gra bez kompleksów i zdołał już w bieżącym sezonie wyrwać 3 punkty Motorowi Lublin.
Lublinianka Lublin - Izolator Boguchwała 1:1 (1:1)
Bramki: Majewski - Tyburczy
Lublinianka: Socha – Wołos, Kosiarczyk, Mazurek, Kursa – Kaganek, Gutek (79. Banachiewicz), Sobiech, Kalita, Świech (85. Kucharzewski) – Majewski (71. Czułowski)
Izolator: Lewandowski – Dziedzic (85. Arkadiusz Burak), Adrian Burak, Brogowski, Lekki – Tyburczy, Cupryś, Karwat, Domin (76. Sitek) – Szymański, Karwacki (60. Róg)
Żółte kartki: Sobiech, Banachiewicz – Brogowski, Karwat, Sitek
Sędziował: Czarnota (Chełm)
Żródło: własne, lubsport.pl