Pierwszym Prezesem ZKS Izolator Boguchwała został w 1948 roku Kazimierz Buczek a wiceprezesem Zbigniew Syska.

Example of Section Blog layout (FAQ section)

Snajperska niemoc. Walenie głową w mur.

izolatorstal_krasnikIzolator Boguchwała zaledwie zremisował 1:1 (0:1) ze Stalą Kraśnik w pierwszym spotkaniu nowego sezonu III ligi. Pomimo tego, że przez większość spotkania ton grze nadawała nasza drużyna to jednak beniaminek z Kraśnika wywiózł z Boguchwały cenny punkt, który na pewno bardziej ucieszył naszego dzisiejszego rywala. Zasmucił natomiast kibiców Biało-zielonych.

Pomimo lekkiej przewagi Izolator szybko stracił bramkę. Już w 12. minucie musieliśmy wyciągać piłkę z siatki po strzale z 16. metra nieobstawionego Szczawińskiego. Był to pierwszy w tym spotkaniu strzał na bramkę Izolatora. Paweł Pawlus niestety nie miał wiele do powiedzenia.  Stracona bramka podrażniła naszą drużynę, ale sportowa złość chyba bardziej przeszkadzała niż pomagała. Brakowało nam cierpliwości i skuteczności. Pomimo to powinniśmy wyjść na prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie po akcjach Beresia czy Walata. Tymbardziej, że goście jeszcze w pierwszej połowie musieli grać w osłabieniu po dwóch kartach Nowaka. Wydawało się, że w tej sytuacji gole są kwestią czasu. Niestety do końca pierwszej połowy nie udało się skierować piłki do siatki rywala, któremu sprzyjało w tym meczu sporo szczęścia.

W drugiej połowie udanie w barwach Izolatora zadebiutował Jacek Tyburczy. Miał on duży udział przy zdobyciu wyrównującej bramki. Największą zasługę za zdobycie bramki przypisać jednak należy Maćkowi Rusinowi, który powalczył o piłkę w obronie  rywala i zmusił zwlekającego z interwencją defensora Stali do błędu. Następnie wyłożył piłkę Tyburczemu, który oddał strzał. Piłkę sparował jeszcze Zapał ale był bezradny przy dobitce Walata. Popularny Rusek zrehabilitował się odrobinę za swoją wcześniejszą interwencję, kiedy to po świetnym rajdzie Beresia i wyłożonej jak na przysłowiowej patelni piłce z 2 metrów przestrzelił nad pustą bramką Stali Kraśnik. Równie dobrą okazję miał Walek, który po wrzutce Porady wysoko wyskoczył do piłki ale ta tylko otarła się o jego głowę i opuściła boisko.

Od momentu zdobycia bramki na boisku widzieliśmy już spektakl tylko jednego aktora. Izolator zdominował widowisko. Ofensywna gra naszej drużyny i zbytnie otwarcie się z tyłu mogło nas kosztować porażkę. Stal cofnęła się do głębokiej defensywy i nastawiłą się na konty. Po jednej z nich Danielak pomimo asysty dwóch naszych obrońców zdołał oddać strzał na naszą bramkę. Przegrał jednak z Pawlusem, który pomimo tego, że w całym spotkaniu pracy miał stosunkowo mało popisał się genialną obroną.

Pomimo bardzo defensywnej gry rywala mieliśmy swoje znakomite okazje. Kopiec trafił w słupek, Tyburczy z woleja tuż obok bramki a strzały Walata, Rusina, Porady, Beresia, Domina czy Cuprysia trafiały w gąszcz nóg zgromadzonych w polu karnym zawodników Stali. Seria wrzutek z obydwu stron padała łupem Zapała albo obrońców lub ostatecznie naszych piłkarzy. Niestety więcej goli nie zdobyliśmy a rywal, co zresztą jest zrozumiałe, co rusz "kradł" cenne sekundy zbliżające go do zadowalającego go remisu.

Niestety jeden błąd w obronie kosztował nas 2 dodatkowe punkty. Inna sprawa, że inne dwa błędy nie zakończyły się stratą bramki. Rywal jednak zdobył bramkę przy 50% skuteczności i ofiarnie a także szczęśliwie się bronił dzięku czemu wywiózł z Boguchwały jeden punkt. Tymczasem nasza skuteczność nadal nie zachwyca. Tej możemy pozazdrościć Stali. Miejmy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.

Ten remis na początek sezonu jest jak porażka. Rywal był do spokojnego ogrania ale niestety nam tego spokoju zabrakło. Zbyt szybko chcialiśmy zdobywać bramki przez co podejmowaliśmy złe decyzje.

Za tydzień czeka nas chyba trudniejsze spotkanie. Trzeba uspokoić głowy i cierpliwie konstruować akcje. Wtedy wszystko będzie ok.

Izolator Boguchwała - Stal Kraśnik 1:1 (0:1)

Bramki: Walat 56. - Szczawiński 12.

Żółte kartki: Nowak 21., 35.

Czerwone kartki: Nowak 35.

Izolator: Pawlus - Kopiec, Woźniak, Czopko, Wiącek (66. Karwat) - Porada (66. Cioch), Cupryś, Szpond (46. Tyburczy) - Rusin (68. Domin), Walat, Bereś
Stal:
Zapał – Prasnal, Pietroń, Stadnicki, Ręba – Nowak, Mielniczuk, Pacek (58. Mietlicki), Szczawiński – Drozd (90. Leziak), Danielak (87. Putkaradze)

Sędziował: Paweł Małodziński - Mielec

Widzów: 200

Wkrótce galeria i wideo ze spotkania.

Sponsorzy

Ostatnie spotkanie

22. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 06.04.2024, 11:00
IZO_ARENA (Boguchwała)

 

2:1

IZOLATOR BOGUCHWAŁA
(1:1)
Głogovia Głogów Małopolski

Następne spotkanie

23. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 13.04.2024, 16:00
ŁAŃCUT

 

-:-

STAL ŁAŃCUT
(-:-)
IZOLATOR BOGUCHWAŁA

Gramy

IZO-ARENA

Przerwa zimowa (2)

przerwazimowa

SocialMedia

socialmedia 01.2020

IzOnline

Odwiedza nas 343 gości oraz 0 użytkowników.

PRAWA AUTORSKIE 2005-2015
ZAKŁADOWY KLUB SPORTOWY
IZOLATOR BOGUCHWAŁA