Example of Section Blog layout (FAQ section)
Piłkarskie mikołajki miesiąc wcześniej
Ciężko pracowali w dniu dzisiejszym nasi zawodnicy, aby w końcu przełamać passę spotkań bez wygranej. Po raz kolejny schodziliśmy z murawy bez jakiegokolwiek dorobku punktowego. Stal Mielec zgarnęła komplet punktów bardzo szczęśliwie i w zasadzie dzięki naiwności arbitra spotkania, który dał się nabrać.
Izolator w całym spotkaniu był groźniejszy i miał większą lub mniejszą przewagę, Nie potrafiliśmy jednak tej przewagi udokumentować zdobyciem bramki. Najlepszą okazję nieco nieoczekiwanie miał Maciej Rusin, który po wrzutce z rożnego od Macieja Porady, pozostawiony sam w "piątce" uderzył wprost w bramkarza gospodarzy. Była to najlepsza okazja do zdobycia gola w pierwszej połowie i najlepsza dla Izolatora. Stal nie stworzyła większszego zagrożenia pod naszą bramką. Mimo wszystko dobrze operowała piłką i ustępowała Izolacji w pierwszej części spotkania zaledwie nieznacznie.
W drugiej połowie Izolacja zdecydowanie przejęła inicjatywę i gol wydawał się kwestią czasu. Świetną okazję po niezłej akcji z Tomkiem Walatem miał Bartek Karwat, który po przyjęciu piłki na klatkę piersiową wpadł w pole karne pomiędzy dwoma obrońcami Stali i stając oko w oko z bramkarzem oddał strzał poza światło bramki. Niezłym sytuacyjnym strzałem głową popisał się także Cioch. Po jego główce piłka wysokim lobem zmierzała w okienko bramki Stali Mielec. Tym razem znakomitą interwencją popisał się Daniel.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się mniej lub bardziej sprawiedliwym remisem w niezłej sytuacji mógł znaleźć się zawodnik Stali. Przegrał jednak walkę bark w bark z Rogalą. Innego zdania był arbiter spotkania, który uznał, że obrońca Izolatora faulował. Dał naszemy zawodnikowi czerwoną kartkę i podyktował rzut wolny, który po bezpośrednim strzale na bramkę zamienił Wolański.
Szkoda, że w drugim spotkaniu z rzędu Izolator traci chociażby jeden punkt dzięki sędziom. Podobnie było w spotkaniu z Zaczerniem, w którym sędzia podyktował dla gospodarzy wyimaginowany rzut rożny, po którym straciliśmy bramkę. Oczywiście sami bramki nie strzeliliśmy i w tym nam sędzia nie przeszkodził. Nie ukrywamy też, że drużyna gra słabo albo słabiej niż oczekują tego kibice. Jeśli jednak zawodnicy dają z siebie i na treningach i w trakcie spotkania dużo a przegrywają w takich okolicznościach to jakakolwiek praca w celu poprawy traci sens.
Naszej drużynie nie pozostaje nic innego jak udowodnić w kolejnym i jednocześnie ostatnim spotkaniu jesieni na IzoArenie, że potrafi zdobywać punkty nawet będąc w nienajlepszej formie. A łatwo nie będzie, bo rywal - Avia Świdnik - do najłatwiejszych nie należy.
Stal Mielec - Izolator Boguchwała 1:0 (0:0)
Bramki: Wolański (z wolnego 88')
Stal: Daniel - Kamil Pydych, Rafał Pydych (80’ 19. Skała), Cichosz, Kołacz - Kardyś, Kościelny, Wolański, Szewc (75’ Kołodziej) - Buczyński (92’ Zaskalski), Romanek (65’ Tułacz)
Izolator: Pawlus - Kopiec, Rogala. Czopko, Szpond - Karwat (Domin), Buczek (Cioch), Skiba (Cupryś), Porada (Bereś) - Walat, Rusin
Sędziował: Wierdak (Krosno)
Widzów: 150
Poniżej załączamy wideo z sytuacją, w której sędzia podyktował rzut wolny dla Stali.