Example of Section Blog layout (FAQ section)
Dwa do przerwy, dwa po przerwie
Izolator Boguchwała bez najmniejszych problemów pokonał Stal Poniatowa 4:0 (2:0) po dwóch trafieniach Maćka Rusina, jednym Jaromira Skiby i jednym Krzyśka Domina. Okazji do zdobycia gola było co najmniej trzy razy więcej ale tym razem zagraliśmy (co może zabrzmi nieco przekornie) mniej skutecznie.
Pierwsza połowa należała zdecydowanie dla Izolacji. Można było odnieść wrażenie, że goście przyjechali do Boguchwały przegrać w jak najniższym stosunku bo to, że wybiegli na murawę ze świadomością że przegrają było niemal pewne. A szkoda, bo przecież nie tak dawno Stal reprezentowała Poniatową w II lidze... Być może zabrzmi to niewiarygodnie ale w pierwszej połowie goście nie wyszli z własnej połowy a nasi obrońcy większość czasu spędzali w środkowej strefie boiska. Gol dla Izolacji był kwestią czasu. Czas ten nadszedł w 26. minucie. Świetnie na szkrzydle uruchomiony Bartek Karwat zagrał genialną piłkę w "piątkę" a tam cudownie do strzału złożył się występujacy w tym meczu w roli kapitana drużyny Maciek Rusin, który głową skierował piłkę do bramki. Bardzo nieprzyjemnego dla gości gola "do szatni" ale za to bardzo efektowengo zdobył Krzysiek Domin, który soczyście i czysto uderzył z woleja futbolówkę tak, że strzegący bramki gości Kurzępa odprowadził tylko piłkę wzrokiem.
Mecz i ilość zdobytych bramek na pewno kibicom się podobały chociaż było to dla koneserów futbolu niestety widowisko jednostronne. Gościom życzymy jednak aby w kolejnych meczach zdobywali punkty, bo Poniatowa nie zasługuje na tułanie sie po IV-ligowych boiskach.
Gratulacje należą się naszym zawodnikom. Zaprezentowali oni nieco inny futbol niż w poprzednich spotkaniach długo i cierpliwie przygotowując akcje i co ważniejsze finalizując je groźnymi strzałami w światło bramki. Podobać się mogła gra i współpraca środkowych pomocników Skiby i Cuprysia. Skrzydła rozwinęły się nieco później ale jak już zaskoczyły to na dobre. Obrona bez zarzutu. Cieszy rosnąca forma Krzaka, który dołączył do wysokiego poziomu jaki prezentują obecnie pozostali obrońcy Woźniak, Czopko i Kopiec. W bardzo dobrej formie znajduje się także Maciek Porada, który dwukrotnie mógł pokonać dziś Kurzępę. I chociaż tego nie zrobił to jednak był kluczową postacia ofensywy Izolacji. Maciej Rusin był dziś klasą sam dla siebie. Rusek, chociaż tym razem nie mógł współpracować z Płoną (pauza za kartki) świetnie sobie poradził kierując nie tylko atakiem ale i całą drużyną.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że w końcu w III lidze zadebiutował Patryk Wiącek, kolejny wychowanek Izolatora a także rodowity boguchwalanin. Jego wejściu na murawę towarzyszył aplauz sporej grupy chyba nieco zazdrosnych ale na pewno kibicujących Patrykowi kolegów z drużyny rezerw. Debiutant co prawda nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności ale mimo wszystko dobrze poradził sobie z presją "pierwszego spotkania".
Ciekawostką jest także, że po raz pierwszy od dosłownie lat w 18-nastce meczowej nie znalazł sie Witek Kwaśny :) Kwasu jednak z tego tytułu po meczu nie robił tragedii i z szerokim uśmiechem i radością na twarzy komplementował znakomity występ kolegów.
Jeszcze raz gratulacje dla całej drużyny!!!
Izolator Boguchwała - Stal Poniatowa 4:0 (2:0)
Bramki: Rusin 26, 74, Domin 44, Skiba 65
Izolator: Pawlus - Kopiec, Czopko, Woźniak, Krzak (83 Wiącek), Cupryś, Karwat (68 Bereś), Domin (68 Powierża), Rusin, Skiba (73 Sierżęga), Porada
Stal: Kurzępa - Walęciuk, Gołofit, Frąc, Farotimi, Kowalski (58 Wyroślak), Ręba, Ryczek, Miazga (53 Strug), Olchawski (86 Zieliński), Chmielnicki (67 Kasperski)
Wkrótce fotorelacja oraz wideorelacja.