W 22. minucie sobotniego spotkania Izolatora z Siarką nieprzyjemnie wyglądającej kontuzji doznał bramkarz Izolatora - Paweł Pawlus. Pepe interweniował piąstkując piłkę i ściągając ją z głowy napastnikowi Siarki. Niestety skuteczną interwencję i upadek okupił wybiciem barku. W szoku był masażysta Izolacji, który po meczu przekazał nam szczegóły swojej interwencji. Te przeznaczone są tylko dla kibiców o mocnych nerwach przez co zamieszczać ich nie bedziemy. Podejrzenia były różne. Najbardziej obawiano się nawet złamania. Paweł został zabrany z Izo Areny karetką na badania. Ostatecznie, "na szczęście" skończyło się "tylko" na wybiciu barku, gipsie i 2-3 tygodniach absencji. 

Młodemu golkiperowi Izolatora życzymy szybkiego ale przede wszystkim stuprocentowego powrotu do zdrowia!!!

Trzymaj się Pepe!!!