W lipcu 1945 roku Izolator rozegrał pierwsze oficjalne spotkanie z drużyną Traktora Rzeszów przegrywając aż 10:1!

Example of Section Blog layout (FAQ section)

IzoArena znów szczęśliwa!

izolatorpiast tuczempySiedem spotkań musieli czekać kibice Izolacji na zwycięstwo swojej drużyny na IzoArenie. Ostatnie Biało-zieloni odnieśli w pierwszej kolejce pokonując Polonię Przemyśl. W końcu jednak coś w naszej ekipie ruszyło. Izolator nie przegrał od czterech spotkań, a zdobył w nich 8 punktów (dwa remisy i dwa zwycięstwa).

W spotkaniu 14. kolejki Izolator pokonał w najniższym możliwym rozmiarze beniaminka rozgrywek - Piasta Tuczempy 1:0 po bramce zdobytej w drugiej połowie przez Bartosza Karwata z rzutu karnego. Ten podyktowany został za faul na Krzysztofie Szymańskim.

Wygrana skromna ale zasłużona bo to Izolator w przekroju całego spotkania był drużyną prowadzącą grę. O ile pierwsza część meczu toczyła się na całej długości boiska o tyle w drugiej głównie akcja działa się na połowie rywala. Piast wycofał się do głębokiej obrony i nastawił na grę kontry. I faktycznie kilka razy kontrataki rywala mogły zakończyć się niebezpiecznym strzałem. Działo się to już jednak po zdobyciu przez Izolację bramki.

Wcześniej to Izolator oddawał groźne strzały na bramkę Piasta. Najładniejsze z nich to te Konrada Cuprysia (strzał z dystansu) i Arkadiusza Buraka, który otrzymał świetne podanie ale źle przyjął futbolówkę i strzał zdołał sparować obrońca.

 

Izolator jednak oddał zbyt mało strzałów zza pola karnego. A warunki temu sprzyjały, jako że niemal równo z pierwszym gwizdkiem sędziego Jagieły z Krosna nad IzoAreną zaczął ponownie padać deszcz. Nasza drużyna zbyt często szukała finezyjnych rozwiazań w polu karnym i niemal chciała wejść z piłką do bramki. Niektóre akcje były całkiem udane, jak np. ta zakończona bardzo groźnym strzałem Bartka Karwata, a niektóre okazywały się zupełnym niewypałem. Sprawiedliwie trzeba jednak dodać, że w drugiej części strzałom z dystansu nie sprzyjał gąszcz zawodników Piasta, który zacięcie bronił swojej bramki przed i we w łąsnym polu karnym.

Izolacja zagrała stosunkowo uważnie w obronie. Nasi defensorzy byli pewniejsi w swoich interwencjach. Ostatecznie na posterunku był Miłosz Lewandowski, który w drugiej odsłonie musiał się rozgrzewać ponieważ nie miał zbyt wiele pracy.

Kibicom na pewno podobała się walka i zaagażowanie całej drużyny o każdy metr boiska. Biało-zieloni zaprezentowali się nieco lepiej kondycyjnie od rywala. Piast ku zaskoczeniu pomimo miekkiej murawy narzucił sobie w pierwszej połowie ostre tempo i grał pressingiem. Odbiło się to na zawodnikach Piasta w drugiej części.

W spotkaniu z Piastem nie mogli wystąpić Szymon Kardyś (pauza za kartki) oraz Jacek Tyburczy i Zbigniew Dąbek, którego kontuzja okazała się nieco groźniejsza niż pierwotnie przypuszczaliśmy.

A po ostatnim gwizdku sędziego zawodnicy cieszyli się na środku boiska w dawno nieoglądanym kółeczku.

Izolator Boguchwała - Piast Tuczempy 1:0 (0:0)

Bramki: Karwat (76', karny)

Izolator: Lewandowski - Dziedzic, Adrian Burak, Brogowski, Lekki - Sitek (70' Karwacki), Arkadiusz Burak (83' Hajnas), Domin, Cupryś - Karwat (77' Wójcik), Szymański (90+ Róg)
Piast: Strawa - Gil, Jaroch, Kud, Stopyra, Noga, Sobczak (66' Zajac), Wota, Karkovskyi (83' Aab), Kubas, Tołpa

Żółte kartki: Tołpa

Sędziował: Jagieła (Krosno)

Widzów: 100

Sponsorzy

Ostatnie spotkanie

22. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 06.04.2024, 11:00
IZO_ARENA (Boguchwała)

 

2:1

IZOLATOR BOGUCHWAŁA
(1:1)
Głogovia Głogów Małopolski

Następne spotkanie

23. KOLEJKA IV LIGA PODKARPACKA
SOBOTA 13.04.2024, 16:00
ŁAŃCUT

 

-:-

STAL ŁAŃCUT
(-:-)
IZOLATOR BOGUCHWAŁA

Gramy

IZO-ARENA

Przerwa zimowa (2)

przerwazimowa

SocialMedia

socialmedia 01.2020

IzOnline

Odwiedza nas 630 gości oraz 0 użytkowników.

PRAWA AUTORSKIE 2005-2015
ZAKŁADOWY KLUB SPORTOWY
IZOLATOR BOGUCHWAŁA