Galeria | Remis na Izo Arenie
IzoLivE!!! Starcie na szczycie!
Pokazać dobry futbol
Już jutro, w sobotę 26. marca Izolator zainauguruje wiosenne rozgrywki na własnym stadionie. Tydzień temu Biało-zieloni "przetarli się" w Sanoku, gdzie trzeba przyznać częściowo sprzyjał nam los.
Tym razem na szczęście liczyć nie wolno. Ale też nie ma co maksymalnie "spinać" się na najbliższego rywala niczym na pojedynek dekady. Aby pokonać ekipę z Targowisk trzeba po prostu zagrać dobry futbol i strzelić jednego gola więcej niż goście. A dobry, widowiskowy i skuteczny futbol nasza drużyna grać potrafi. Pod warunkiem, że gramy w piłkę a nie w kości...
W pierwszym pojedynku Izolatora z Partyzantem górą byli ówcześni gospodarze, którzy po dwóch trafieniach Zarzyki pokonali Izolację 2:1. Honorowe trafienie dla naszej drużyny zaliczył Konrad Cupryś. Tamto spotkanie miało bardzo dziwny przebieg. Pierwsze 10 minut należało zdecydowanie do Izolatora. Zawiodła jednak skuteczność. Dodatkowo kontuzji doznał Grzegorz Woźniak i ... nagle nasza gra stanęła. Bohaterem spotkania był także arbiter spotkania, który pokazał w tym meczu aż 9 żółtych kartek z czego 7 pokazał piłkarzom Izolacji. Tym razem rozjemcą w spotkaniu Izolatora i Partyzanta będzie inny arbiter, którego średnia meczowa żółtych kartek jest nieco niższa. Piotr Kasperski - bo to on posędziuje w dniu jutrzejszym - nie waha się jednak przed wyciagnięciem kartoników w jaskrawych barwach.Można się więc w dniu jutrzejszym spodziewać, że kilka żółtek zobaczymy. Ekipa z Targowisk zapewne zagra agresywnie. Jeśli jednak my zagramy dobrze w piłkę to agresja obróci się przeciwko naszemu rywalowi.
Miejmy jednak nadzieję, że w dniu jutrzejszym zobaczymy dobry futbol w wykonaniu obydwu ekip ale lepszy w wykonaniu Izolacji.
ZWYCIĘSTWO JEST W NAS!!! NA ZAWSZE!!!
WEEKEND NA BIAŁO-ZIELONO!!!
{jcomments on}Po długiej przerwe wracamy do piłkarskich emocji w biało-zielonych barwach!!! Pierwsze wyjazdowe spotkanie rozegrała już seniorska ekipa Izolatora, która pokonała na wyjeździe w ubiegłym tygodniu Stal Sanok 3:0. Czas na pierwsze emocje na Izo Arenie. W 17. kolejce Izolator podejmie Partyzanta Targowiska w meczu na szczycie III ligi lubelsko-podkarpackiej. Natomiast sobotni rywal rezerw Izolatora - Grodziszczanka Grodzisk Dolne - "niesamowicie nas zaskoczył" ustalając godzinę sobotniego spotkania w klasie okręgowej na tą samą godzinę, w której gra pierwsza ekipa seniorów Izolatora. Zaplanowane pierwotnie także na sobotę spotkania Juniorów Starszych i Młodszych z rówieśnikami Wisłoka Wiśniowa nie dojdzie do skutku. Mecz został przełożony na termin późniejszy.
Zapraszamy do kibicowania naszym drużynom!!!
Lp | Drużyny | Data | Miejce | Wynik |
1 | Izolator Boguchwała - Partyzant Targowiska |
26-03-2011, 15:00 |
Izo Arena |
0:0 |
2 | Grodziszczanka Grodzisko Dln. - Izolator II Boguchwała | 26-03-2011, 15:00 | Grodzisko Dln. | 2:3 |
3 | Wisłok Wiśniowa JS - Izolator Boguchwała JS | 26-03-2011, 11:00 | Wiśniowa | odwołany |
4 | Wisłok Wiśniowa JM - Izolator Boguchwała JM | 26-03-2011, 13:00 | Wiśniowa | odwołany |
Urodziny Dziadulka
W dniu dzisiejszym okrągłe urodziny świętuje
Dziadulek !!!
Wszystkiego najlepszego, dużo sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym !!!
STO LAT Dziadulek!!!
życzy
Rodzina, Przyjaciele i Fani! :)
Kątem oka | Nie ważne co mówią byle by mówili
W dniu dzisiejszym na internetowych stronach Dziennika Wschodniego ukazał się artykuł pod tytułem Będzie protest klubów z Podkarpacia przeciwko boisku w Puławach? , który wyszedł spod pióra redaktora Łukasza Gładysiewicza.
Tytuł artykułu zapowiada ogromne emocje i "narzekania" podkarpackich klubów na fakt, że Wisła Puławy gra na sztucznej murawie przez co te będą bardzo poszkodowane. Rzekomo obawy mają wynikać z faktu, że Siarka Tarnobrzeg przegrała "aż" 2:5 z gospodarzami spotkania w Puławach. Tymczasem w treści artykułu zawarto wypowiedzi trzech trenerów z czego dwóch z Podkarpacia, którzy nie widzą najmniejszego problemu w fakcie grania na sztucznej murawie. Trener Opaliński dodatkowo zwraca jedynie uwagę na kwestię i konsekwencje częstego grania na "gumie" dając do zrozumienia, że nie obawia się o zdrowie swoich zawodników po jednorazowym występie na sztucznej trawie.Więc ja pytam O CO CHODZI???
Tytuł jednak nadal złowieszczo straszy podkarpackimi klubami trzęsącymi w szatni krótkimi spodenkami przed sztuczną murawą boiska w Puławach.
Autor zapewne celowo zatytuował swoje dzieło w tak przejaskrawiony sposób by zrobić widły z przysłowiowej igły nie mając innego, ciekawszego pomysłu na artykuł. Przecież nie ważne co mówią. Ważne żeby mówili. Przecież od razu widać, że kluby z podkarpacia bardzo boją się o swoje stawy na samą myśl o rozegraniu jednego jedynego meczu w rundzie na sztucznej trawie. Lubelskie drużyny natomiast są połączone magiczną i niewidzialną pępowiną, która powoduje, że żaden z nich takich obaw nie ma... Hmmm.... Tajemnicze.
Redaktor osiagnął swój cel. Sztucznie podburzył niektórych kibiców Wisły przeciwko klubom z Podkarpacia w tym przeciwko Izolatorowi, który przecież jak pokazuje tabela pierwszy będzie miał problem ze sztucznym boiskiem w Puławach...
I my naiwne redakcyjne sieroty nie rozumiejący tego co się wokół nas dzieje daliśmy się wciagnąć w te marną prowokację...
Ehh... jacy my naiwni jesteśmy.
Nie dajmy sobą manipulować. Jesteśmy ponad to.
Zła baletnica? Proszę! Litości!
Prasówka | Szczęście przy liderze
Słupek, poprzeczka i pięć niewykorzystanych "setek" gospodarzy. Izolator nokautuje po przerwie
Kto wie, jakim wynikiem zakończyłoby się sobotnie starcie, gdyby przed przerwą sanoczanie wykorzystali chociaż połowę wypracowanych sytuacji bramkowych. Lider z Boguchwały przetrwał jednak napór miejscowych, a po przerwie sam zadał trzy ciosy, po który Stal się już nie podniosła.
Preferujący techniczną grę goście długo nie mogli się odnaleźć na sanockiej murawie. W pierwszej połowie gracze Izolatora nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę. Stali. Co innego gospodarze, którzy mieli dużą ochotę do gry i chcieli jednocześnie sprawić imieninowy prezent swojego prezesowi, Józefowi Koniecznemu. Niestety dla miejscowych skończyło się tylko na dobrych chęciach. Goście bezbramkowy remis po 45 minutach zawdzięczając w głównej mierze nieskuteczności podopiecznych Romana Lechoszesta, oraz dobrej postawie swojego bramkarza, Witolda Kwaśnego, który z dużym wyczuciem bronił strzały m.in. Marcina Czenczka, Damiana Niemczyka i Fabiana Pańki
Prasówka | Naszym celem II liga
Trzy pytania do Jaromira Skiby, strzelca drugiej bramki dla Izolatora w meczu ze Stalą Dom Elbo Sanok.
- Po pierwszej połowie wydawało się, że o zdobyciu trzech punktów w tym meczu możecie tylko pomarzyć. Co stało się z waszą grą przed przerwą?
- Było to dwie diametralnie inne połowy w naszym wykonaniu. Pierwsza połowa dla Stali, druga dla nas, ale w ogólnym rozrachunku to my mamy trzy punkty i to jest najważniejsze. W pierwszej połowie chcieliśmy grać taką piłkę, jaką preferujemy, czyli techniczną. Jednak dopiero w przerwie zdaliśmy sobie sprawę, że na takim boisku taka gra jest niemożliwa.
- Jednak przed przerwą mieliście sporo szczęście. Gdybyście przegrywali 0-3, nie moglibyście mieć chyba za dużych pretensji...
- Szczęście sprzyja lepszym i tak było w tym meczu. Gospodarze przed przerwą zagrali nieskutecznie, parę piłek obronił nasz bramkarz i dzięki temu na przerwę schodziliśmy przy bezbramkowym wyniku.
- Po rundzie jesiennej byliście liderem tabeli. Udany początek wiosny nakazuje upatrywać Izolatora w roli jednego z głównych kandydatów do awansu...
- Z meczu na mecz będziemy chcieli grać coraz lepiej, zdobywać kolejne punkty, które będą nas przybliżać do upragnionego celu, jakim jest gra w II lidze.
Rozmawiał Marcin Jeżowski
Źródło: Super Nowości, 2011-03-21
Izolator znokautował Stal Sanok
Wynik fałszuje nieco obraz meczu, bo 3-0 mogli, a nawet powinni prowadzić gospodarze. Jednak po przerwie Izolator zachował się jak wytrawny bokser, zadając trzy decydujące ciosy.
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do stalowców. Prowadzenie objąć mogli już po kilkudziesięciu sekundach, jednak Marcin Czenczek – zamiast przyjąć piłkę i spokojnie przymierzyć – uderzył wysoko nad poprzeczką.
W 13. minucie, po centrze Rafała Nikodego i groźnej główce Damiana Niemczyka, piękną obroną popisał się Witold Kwaśny. Chwilę później Czenczek źle zagrał do znajdującego się na czystej pozycji Fabiana Pańki, a sytuacja byłaby idealna.
Przewaga Stali nie słabła, wydawało się, że gol jest kwestią czasu. Końcówka połowy to prawdziwy napór gospodarzy: Pańko nie wykorzystał sytuacji sam na sam, potem trafił w boczną siatkę, w międzyczasie niecelnie główkował Łuczka.
Po zmianie stron Izolator dość szybko wyraźnie dał do zrozumienia, że nie zamierza się już tylko bronić. Po czym zaprezentował niemal stuprocentową skuteczność. W 52. min Michał Bereś chciał zapewne strzelać z ostrego kąta, a wyszło mu idealne podanie, po którym Maciej Porada tylko dostawił nogę.
Podwyższył Jaromir Skiba – półgórnym strzałem z 15 metrów, przy biernej postawie obrony. Mecz rozstrzygnął w 79. minucie rezerwowy Bartosz Karwat.
O ile po przerwie Izolator grał dojrzalej, to Stali nadal brakowało szczęścia. Zwłaszcza po rzutach wolnych – jeszcze przy stanie 0-1 Nikody trafił w poprzeczkę, a Maciej Kuzicki w słupek.
STAL DOM-ELBO SANOK – IZOLATOR BOGUCHWAŁA 0-3 (0-0)
0-1 Porada (52, asysta Beresia), 0-2 Skiba (73), Karwat (79).
STAL: Wilczewski – Ząbkiewicz (78. Zajdel), Łuczka, Sumara, Faka – Nikody (69. Tabisz), Węgrzyn, Kuzicki (78. Sobolak), Damian Niemczyk – Czenczek (37. Daniel Niemczyk), Pańko.
IZOLATOR: Kwaśny – Kopiec, Szpond, Czopko, Krzak – Bereś (87. Powierża), Cupryś, Skiba, Domin (66. Litun) – Płonka, Porada (70. Karwat).
SĘDZIOWAŁ Paweł Małodziński (Mielec). ŻÓŁTE KARTKI: Węgrzyn – Litun. WIDZÓW 400.
Bartosz Błażewicz
Wideo | Wyciągnęli wnioski
Zapraszamy do przeglądnięcia materiału wideo z wypowiedzią trenera Opalińskiego, której udzielił po zakończeniu wyjazdowego spotkania Izolatora Boguchwała ze Stalą Sanok.
Wideo | W skuteczności tajemnica
Zapraszamy do przeglądnięcia materiału wideo z rozegranego w sobotę 19. marca pierwszego rewanżowego spotkania III ligi lubelsko-podkarpackiej, w którym Izolator Boguchwała pokonał na wyjeździe Stal Sanok 3:0 (0:0).